Efektywność produkcji trzody chlewnej zależy od liczby prosiąt odchowanych w ciągu roku przez lochę, czyli plenności gospodarczej, czego podstawą jest dobrze funkcjonujący rozród, gwarantujący wykorzystanie wszelkich możliwych rezerw, tkwiących przede wszystkim w organizacji i zarządzaniu stadem. Niedostateczne wykorzystanie potencjału rozrodczego użytkowanych loch jest jedną z przyczyn nierentowności chowu świń lub zbyt wysokich jego kosztów. Aby temu zapobiec, istotna jest optymalna synchronizacja rui u świń.
Najbardziej efektywne działanie, poprawiające wydajność pracy na fermie, to dobrze zsynchronizowane grupy technologiczne, o tej samej liczebności. Bez nich trudno stworzyć równe grupy do sprzedaży prosiąt lub tuczników, czy zaplanować ilość potrzebnych szczepionek, leków oraz preparatów profilaktycznych (wiele medykamentów jest tak stworzonych, że po otwarciu trzeba je wykorzystać na raz).
Praca w grupach umożliwia zaplanowanie i rytmiczne powtarzanie czynności we wszystkich działach produkcji, od krycia zaczynając, poprzez rozród, a na tuczu kończąc, dzięki czemu można lepiej wykorzystać czas pracy. Taki system pozwala także na poprawę stanu zdrowotności stada, poprzez łatwiejsze i szybsze przeprowadzenie zabiegów profilaktycznych oraz leczniczych. Łatwiej też stosować zasadę „całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste”, co poprawia utrzymanie higieny budynków. Ponadto, praca w grupach technologicznych ułatwia prowadzenie dokumentacji stada i daje możliwość stałego porównywania wyników.
Do utworzenia grup technologicznych niezbędna jest synchronizacja rui. Dzięki niej odpowiednio przygotowana grupa loch ma w tym samym czasie ruję i zostaje kryta. Przygotowanie loszek do rozrodu jest niezwykle ważne i wszelkie błędy oraz zaniedbania na tym etapie produkcji będą rzutować negatywnie na wyniki zwierząt we wszystkich następnych porodach.
Jak podzielić grupy technologiczne?
Przy nowym zasiedleniu – całą liczbę loszek dzielimy na ilość grup technologicznych, czyli jeśli zakładamy wyproszenia w cyklu tygodniowym, dzielimy zwierzęta na 21 grup technologicznych. Na przykład mając
300 loszek /21 grup będzie ok. 15 loch w grupie. Jeżeli wyproszenia są planowane co 3 tygodnie, należy założyć 7 grup technologicznych 300/7 = 42 loszki w każdej grupie. Tę liczbę loch synchronizujemy metodą naturalną lub hormonalną. Warto w przypadku loszek założyć skuteczność krycia na poziomie 85-90%, co oznacza, że należy przygotować 10-15% sztuk więcej niż jest potrzeba.
Synchronizację rui można prowadzić za pomocą metod naturalnych, takich jak: kontakt z knurem, stosowanie feromonów, transport i zmianę pomieszczenia (przepędzanie) oraz stosowania preparatów farmakologicznych. U loch naturalnym bodźcem do wywołania rui jest odsadzenie prosiąt. Największe znaczenie ma program hormonalnej synchronizacji rui u loszek, u których nie ma możliwości wykorzystania tzw. rui polaktacyjnej. Loszki zasiedlające fermę przyjeżdżają w wadze ok. 100-120 kg, w wieku pomiędzy 5-6 miesiącem. Ze względu na fakt, że nie powinny być kryte w wieku poniżej 240 dni, okres 2,5 miesiąca należy przeznaczyć na ich przygotowanie do krycia, czyli: najpierw zapoznać loszki z knurem, uczyć je pokazywania rui, a samych siebie – wyszukiwać ruje. Mamy czas na zaplanowanie grup technologicznych, aby w 7 miesiącu zacząć synchronizację. Niezależnie od tego, który system synchronizacji wybierzemy, będzie on trwał 3 tygodnie.
Inaczej sytuacja wygląda, kiedy do grupy loch po odsadzeniu chcemy dołączyć loszki remontowe. Co zrobić, aby wykazały ruję i zostały pokryte w tym samym czasie? Należy zsynchronizować ich cykl rujowy z cyklem loch, od których mają być odsadzane prosięta. W ty wypadku synchronizacji rui u loszek nie uda się przeprowadzić w oparciu o metody naturalne i niezbędne jest wprowadzenie środków farmakologicznych.
Synchronizacja hormonalna powinna być wprowadzana tylko po konsultacji weterynaryjnej. Popularnym sposobem jest podawanie preparatów na bazie altrenogestu, który działa podobnie jak naturalny progesteron. Blokuje on, w okresie podawania, stymulację wzrostu pęcherzyków jajnikowych, wystąpienie objawów rujowych i owulację. Po zaprzestaniu podawania środka, jego działanie hamujące zostaje zniesione, a wydzielane przez przysadkę gonadotropiny stymulują szybki i zsynchronizowany wzrost pęcherzyków jajnikowych i owulację. W rezultacie u wszystkich synchronizowanych loch lub loszek w podobnym czasie wystąpi ruja.
Jest to metoda dosyć kosztowna, ale przy precyzyjnym stosowaniu, gwarantuje utrzymanie grup technologicznych. Warunkiem koniecznym powodzenia tej metody jest systematyczność działań hodowcy. Dawki preparatu powinny być podawane codziennie, bezpośrednio do ryja, przez konkretny okres czasu, o tej samej porze dnia (+-15 minut). Musimy mieć pewność, że zwierzę pobrało całą dawkę. Ponieważ są to hormony, pamiętajmy, że zmiana godziny podania lub pominięcie chociaż jednej dawki, znosi pożądany efekt i rozregulowuje cykl. Przed podaniem preparatu należy 2-3 dni wcześniej przyuczyć loszki do pobierania preparatu (film na weezyou). Polega to na podawaniu aplikatorem soku jabłkowego, który świnie bardzo lubią.
Synchronizacja naturalna natomiast na pewno jest metodą tańszą. Przeważnie sposoby synchronizacji naturalnej bazują na tzw. rui przepędowej. Synchronizacja ta sprawdza się w około 70-80%, należy więc wziąć pod uwagę, że zawsze pozostaje grupa loszek, u której należy zastosować preparaty hormonalne. W tej metodzie także bardzo ważna jest regularność i powtarzalność. Przynajmniej raz dziennie, o tej samej porze, należy sprawdzić objawy rui, odruch tolerancji u loszek w obecności knura i prowadzić dokładne notatki.
Sprowokowanie rui przepędowej należy rozpocząć w piątek poprzedzający tydzień inseminacyjny. Zmieniamy wtedy loszkom pomieszczenia, przepędzając je w obrębie grupy. W ciągu kilku dni będzie widoczna ruja u tych zwierząt. I tę ruję przepuszczamy! Kryjemy zwierzęta dopiero za 21 dni. Zasada jest taka, że loszka, która pokazała ruję, powtórzy ją za 3 tygodnie. Łatwo obliczyć datę kolejnej rui i wprowadzić loszkę do stada. U zwierząt powyżej 240 dnia życia, możemy przepuścić nawet dwie ruje, nie więcej ze względu na możliwość wystąpienia zjawiska „cichych rui”.
Częstym błędem, powodującym nieskuteczne zapraszanie loszek, jest krycie w rui przepędowej, która może być nieregularna (powtórzyć się po 10 dniach od ostatniej owulacji). Podczas rui przepędowej występują co prawda objawy, ale może nie dojść do owulacji.
W przypadku problemów z wystąpieniem rui u loszek, należy jak najszybciej reagować. Pamiętajmy, że im zwierzę starsze i bardziej otłuszczone, tym manifestacja rui będzie trudniejsza. W zaistniałej sytuacji można zastosować stymulację hormonalną (i tu mam na myśli tylko preparaty z altrenogestem np. Regumate, Altresyn, nie należy stosować pg600, ponieważ ten preparat jest zalecany tylko (!) dla wieloródek, u których możemy określić moment cyklu wyliczony ostatnim dniem laktacji). Jeżeli jednak taka stymulacja została zastosowana wcześniej i dopilnowano sposobu podania lub oznaczenia rui za pierwszym razem, to nie polecam powtarzania tego zabiegu, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że ta kosztowna metoda w ogóle nie zadziała. Zalecam wtedy natomiast synchronizację naturalną. Dodatkowo, aby wzmocnić tę metodę warto dzień po przepędzie wprowadzić na 6 dni flushing (pasza bogata w białko min. 2,8kg / zwierzę + preparat witaminowy + cukier prosty w dawce 200g / zwierzę) i zapewnić loszkom kontakt nos w nos z lochami w rui. Lochy (wieloródki) w rui mają duże stężenie estrogenów w moczu, który zsynchronizuje loszki.
Ponadto, loszki powinny być objęte odpowiednim programem żywieniowym już od pierwszych dni na fermie. W odróżnieniu od wieloródek, które są już zaprogramowane i potrafią wiele błędów żywieniowych same zniwelować, loszki każdy błąd kodują, co wpływa na ich produktywność oraz wyznacza poziom produkcji do końca pobytu na fermie (zobacz program żywieniowy loch i loszek). Loszki zatuczone albo wychudzone będą mniej plenne, będą rodzić niewyrównane i słabe prosięta, będą miały niestabilną laktację, a także będzie często występowało zjawisko „cichych rui”. Takie zwierzęta są nieopłacalne i trzeba je szybko usunąć ze stada, często przed zwróceniem się kosztów wyprodukowania lub zakupu.
Tych kilka opisanych powyżej porad prowadzi do jednego wniosku: aby praca z loszkami była prosta i satysfakcjonująca, musi być zaplanowana, konsekwentna i precyzyjna, a nawet najlepsze preparaty farmaceutyczne nie zastąpią dobrej organizacji i zarządzania fermą.
Postępowanie przy naturalnej stymulacji loszek:
- Loszki ok. 3 miesiące przed kryciem powinny mieć kontakt z knurem. Od tego momentu prowadzimy rejestr rui. Na rejestrze zapisujemy tylko odruchy tolerancji z oceną jego intensywności: 1 – słaby odruch, 3 – silny odruch. Loszki oznaczamy w rui, w czasie kontaktu z knurem i około 10 minut po wyjściu knura z kojca.
- Takie działania nauczą nas, jak loszki reagują na knura, jak pokazują ruję i jak określić moment krycia. Natomiast loszki nauczą manifestacji najlepszego momentu na inseminację.
- Loszki na cztery tygodnie przed inseminacją przeganiamy na sektor krycia i przygotowujemy do krycia naturalnego, według terminów zapisanych wcześniej lub przygotowujemy stymulacją hormonalną.
- Liczbę loszek, jaką będziemy potrzebować, określamy zawsze w momencie zakończenia oproszeń w grupie, do której chcemy dołączyć loszki remontowe. Wtedy mamy trzy tygodnie na przygotowanie zwierząt.
- Loszkom, na 10 dni przed inseminacją, podajemy flushing w postaci wyższej dawki paszy (2,8 – 3,0 kg na dzień + posypka flushingowa)
Przygotowanie loch do krycia – Flushing:
- W środę przed odsadzeniem tylko rano podajemy lochom pełną dawkę paszy. Potem, kolejne karmienia, podajemy połowę dawek.
- W czwartek, czyli w dzień odsadzenia, nie karmimy rano loch. Kolejne karmienie podajemy dopiero według schematu na sektorze krycia.
- Od piątku podajemy lochom flushing, tzn: 3 – 4 kg paszy LP na dzień (jak najwięcej, ale tyle, żeby wyjadały) + posypka flushingowa i tak karmimy lochy do poniedziałku.
Loszki do momentu inseminacji:
- Do około 80-100 kg żywimy loszki do woli. Biorąc pod uwagę organizację fermy, może to być pasza grower, na cały ten okres.
- Gdy loszki osiągną minimum 80 kg, możemy zmienić paszę na LH. Wtedy trzeba zacząć paszę racjonować. Podajemy loszkom od 2,2 do 2,6 kg na dzień, w zależności od ich kondycji i warunków atmosferycznych. W czasie mrozów zalecana jest ta większa dawka paszy.
- Spowalniamy wzrost masy mięśniowej, uzupełniamy mikro, makro elementy i wzmacniamy kościec
- Na 3 tygodnie przed kryciem, zwiększamy dawkę paszy do 2,8 – 3,0 kg na dzień, a na 10 dni przed kryciem dodajemy posypkę flushingową.
Deficyt wzrostu z poprzedniego etapu, loszka uzupełnia w słoninę grzbietową, na której nam zależy na tym etapie.